Facebook'owi mają lepiej!

Nie chce Ci się odświeżać co jakiś czas strony, żeby sprawdzić czy już jest nowy wpis?

ZAPOWIEDZI

Jak na razie brak pomysłów... Czekam z niecierpliwością na pytania.
Być może następny temat będzie Twój!

(~Twój nick)



Zadaj pytanie:



NAJNOWSZE TEMATY:

środa, 1 stycznia 2014

Czy warto kochać ludzi, którzy: mają problemy, boją się kochać, są zagubieni?


Czy warto kochać ludzi, którzy: mają problemy, boją się kochać, są zagubieni? (Nel)

Czym jest miłość? "Hah! Miałem ten temat kiedyś na maturze z j. polskiego", ale to wcale nie jest takie proste do określenia, jakby się wydawało. Miłość jest pewnym uczuciem związanym z przywiązaniem się do drugiego człowieka w jakiś sposób. Można by ją podzielić na kilka różnych miłości: miłość do współmałżonka, miłość do rodziców, dziadków, dzieci (generalnie rodziny), miłość do przyjaciół, zwierząt, a nawet miłość do czynności powtarzanych codziennie z "zamiłowania" (tzw. pasja). Ale przejdźmy do rzeczy...


Szczypta miłości...

Jesteśmy tak naprawdę na okrągło otaczani miłością z zewnątrz, tak naprawdę nie zdając sobie z tego sprawy i to jest piękne. Najgorsze jest to, że nie zawsze to dostrzegamy. Sam tak mam, więc wiem co mówię. Chociaż składają się na to priorytety, jakimi się "rządzimy": np. dla mnie miłość rodziców oraz ta przyjacielska miłość jest czymś zupełnie normalnym, więc dalej odczuwam brak miłości w życiu. Dlaczego więc nie potrafimy się skupić na tej miłości którą już mamy? Tak często odczuwamy pustkę będąc w tłumie. A naokoło jest mnóstwo ludzi z tym samym problemem. Jak więc z tego wybrnąć? Najlepiej w taki sposób, żeby wracać po tą miłość, którą już mamy. Tą tytułową szczyptę miłości, którą zostaliśmy obdarzeni. Wtedy nie przejmujemy się wszystkim co się dzieje w nas, momentalnie zapominamy o całym życiu. Na pewno doświadczyliście tego nie raz tak samo jak ja. Wystarczy tylko chcieć i trafić w moment, w którym można zacząć odbierać tą miłość.

Czarno to widzę...

"Zakochałem/am się..., ale boję się do tego przyznać." to bardzo naturalne dla człowieka. Bo tak naprawdę nie boimy się swoich uczuć do kogoś, tylko boimy się uczucia odtrącenia. Wiemy przecież jak wygląda taka wcześniejsza znajomość/przyjaźń później... "Wiesz co...? Nie chcę być już tylko przyjacielem... Kocham Cię!". Wtedy mózg automatycznie robi swój własny scenariusz bez względu na to czy jesteś optymistą czy pesymistą, a wygląda to mniej więcej tak: "Co ty?! Zgupiałeś? Jesteśmy przyjaciółmi! Nie czuję aż takiej miłości do Ciebie...". I co wtedy się dzieje? Koniec końców na tym etapie przyjaźń, a może nawet i znajomość się kończy, bo zostaliśmy tak jakby upokorzeni przed samym sobą. Nagła utrata zaufania, strach przed kolejnymi rozmowami... To koniec.

"Przyjaźń poznaję po tym, że nic nie może jej zawieść, a prawdziwą miłość po tym, że nic nie może jej zniszczyć." (Antoine de Saint-Exupéry)

"Tak"

Jeśli nie zaryzykujesz, to nigdy się nie dowiesz. Taka jest prawda. Czy warto? - odpowiedz sobie sam/sama. A jak już się udało, to najprawdopodobniej dowiadujemy się nowych rzeczy z czasem, o których nie mięliśmy pojęcia. Dowiadujesz się, że nigdy nie znałeś/aś tego człowieka. Jesteś gotowy/wa żeby go poznać? To też od Ciebie zależy!

"Jak mam rozpoznać swoją Drugą Połowę?
Nie bojąc się ryzyka. Ryzyka porażki, odrzucenia, rozczarowań.
Nigdy nie wolno nam rezygnować z poszukiwania Miłości. Ten, kto przestaje szukać, przegrywa życie." (Paulo Coelho)

Problemem jest problem

Najpierw proste pytanie do Ciebie drogi czytelniku: "Czy zostawiłbyś swojego przyjaciela w potrzebie na pastwę losu?". Jeśli powiesz "tak", to co to za przyjaźń? No właśnie; miłość ma być po części uczuciem zbudowanym na przyjaźni, ale nie takiej prostej, a przyjaźni do bólu. Choćby ktoś się zapierał nogami, meblami - Ty masz go nigdy nie zostawić! W zdrowiu, czy w chorobie! Tym tak naprawdę jest miłość. Ale co jeśli, przyjdą problemy, albo nawet już były wcześniej, takie jak alkohol, narkotyki czy ciężka choroba? To teraz kolejne pytanie: "Co to za miłość, kiedy barierą pomiędzy Tobą a drugą osobą jest głupia choroba / głupi problem?". A nie lepiej rozwiązać to w jakiś sposób? Gdy zostawisz taką osobę, to tak jakbyś podpisał się pod listą zagłady, niczym pierwszorzędny zbrodniarz. Kiedy jednak decydujesz się pomóc, to popatrz jak bardzo musisz kochać tego kogoś, że jesteś w stanie wziąć to na siebie i mu pomóc? Zobacz też jaki/a będziesz szczęśliwy/a kiedy już mu pomożesz.


Trudność

"[...] miłość nie daje i nigdy nie dawała szczęścia. Wręcz przeciwnie, zawsze jest niepokojem, polem bitwy, ciągiem bezsennych nocy, podczas których zadajemy sobie mnóstwo pytań, dręczą nas wątpliwości. Na prawdziwą miłość składa się ekstaza i udręka." (Paulo Coehlo),

... ale:

"Każde głębsze uczucie prowadzi do cierpienia. Miłość bez cierpienia nie jest miłością." (Jan Twardowski)

i

"Prawdziwa miłość nie wyczerpuje się nigdy. Im więcej dajesz, tym więcej ci jej zostanie."  (Antoine de Saint-Exupéry),

więc:

Warto jest kochać z miłości, bez względu na to co dookoła Cię otacza...

------------------------------------------------------------------------------------------------------------



Bardzo dziękuję za kolejne dobre pytanie.
Zachęcam innych do wysyłania podobnych,
równie intrygujących pytań, z różnych dziedzin życia.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz